środa, 28 września 2011

ŚLEDZTWO: Aldona na prąd, Aldona na gaz. Cz. 1


 PGE, ENEA, Energa, Tauron - kto ma w domu prąd, ten wie, co to za zbóje. W tym miesiącu pojawiła się na rynku firma DUON, która oferuje, pierwszy raz w Polsce, rozwiązanie „Dual Fuel”, czyli łączoną ofertę sprzedaży energii elektrycznej i gazu. Początkowo targetem są duże przedsiębiorstwa, jednak ich działalność ma rozprzestrzenić się też na inne podmioty, więc można się ich niedługo spodziewać pukających do naszych drzwi. O ile oczywiście się uda.

Kampanię rozpoczęli bardzo ładnie, jest kanał na youtube, za chwilę pojawi się fanpejdż na fejsie, a jeden z ich filmików znalazł się w popularnym serwisie kwejk.pl. Filmik bardzo przyjemny, chociaż bez happy endu. Zobaczcie sami:
Jest smutna królewna, która nie ma księcia, bo energetyka zatrudnia za dużo osób. Życiowe, wszak ceny prądu są wysokie, wydaje się, że nie ma alternatyw, a jednak można to zmienić! DUON będzie musiał się jednak postarać, jeśli chce przejąć klientów innych dostawców. W zeszłym rok na jednego Polaka przypadało 1,2 karty sim (to to dzięki czemu telefony dzwonią, a co dostajemy od operatora, żeby włożyć w telefon), a mimo to świadomość klientów, że numer można zachować, a dostawce usług telekom zmienić, jest niska, mimo wielu kampanii zarówno operatorów, jak i UKE.

Zapewne będzie oświecanie przez serwisy społecznościowe, na pewno akwizycja od drzwi do drzwi, może i reklamy outdoor i w tv (wątpie, żeby przy rynku przedsiębiorstw podjęli się tego, ale przy ofercie dla osób indywiualnych - na pewno). Kuszenie, nęcenie, podniecanie niskimi rachunkami i cycatą, blondatą Aldoną, ale też i piętnowanie i ostrzeganie, przed tym, co będzie, a będzie tak, że ceny wzrosną o 40%, o czym możemy się dowiedzieć oczywiście ze strony:

W 2012r. będzie jeszcze tanio, ale w 2013r., wszystko podrożeje. Podejrzewam, że czynnikiem, który może na to wpłynąć jest koniec świata.

Proste. Eskperci informują, alarmują, doradzają. Podobnie jak kilka miesięcy temu z podwyżką cukru. Ktoś ogłosił "Cukier za tydzień podrożeje!". Jak bedzie drogi, a jest tani, to kupujmy na zapas. Teraz, szybko, natychmiast. Ludzie rzucają się do sklepu, wykupują cukier na tony, sklepy podwyższają ceny, bo jest interes, nakładają limity na osobę, towar staje się niedostępny i ekskluzywny, ale cena nadal nie przekracza bariery psychologicznej, a ludzi w sklepach coraz więcej, cena coraz wyższa i nagle... BUM! Cukier powyżej 5 zł za kilo, w sklepach tylko niedobitki, którzy mają zapasy poniżej 20 kilo. Dym cukrowego pyłu powoli opada, a wraz z nim cena cukru. Dzisiaj kupując cukier za 1 kilo płaci się w sklepie Piotr i Paweł w Poznaniu 3,49, a jak wiadomo, to nie jest dyskont, tylko delikatesy, więc cena wywindowana, a i tak znacznie niższa, niż w czasie cukrowego kryzysu.

Kilka dni temu zapowiedziano podwyżkę cen węgla. Moja znajoma już kupiła ponad 2,5 tony, bo "za chwilę będzie drogi". Wielkość podaży danego towaru się zwiększa, jeśli jego cena wzrasta, natomiast obniżaniu się ceny towarzyszy spadek wielkości podaży, oczywiście przy założeniu ceteris paribus. Spekulacja, manipulacja, podszepty Tuska, Putina i samego Szatana.

Wracając do DUON - eksperci alarmują, że będzie drogo, ale na szczęści DUON zna trzy metody, jak oszczędzić i jak żyć lepiej i taniej i jeszcze zarobić i czuć się jak prezes energetycznego molocha. Dobrze mieć sporą rodzinę, żeby poobsadzać na stanowiskach np. syna, jak Specjalistę ds. Zużyciua Prądu Przy Użyciu Konsoli, Komputera i Potężnych głośników, czy żonę, jako Specjalistę ds Wysokich Rachunków Za Używanie Żelazka, Pralki oraz Lodówki.


Marketing marketingiem, ale zobaczę, jak DUON planuje faktycznie obniżyć koszty eksploatacji prądu. Szczegóły dotyczące śledztwa już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz